Czasami, żeby spełniać marzenia trzeba odważyć się zrobić coś, czego normalnie byśmy nie zrobili. Niektórzy chcą wyjechać do ciepłych krajów, przejechać rowerem Amerykę, czy choćby rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady…
Moje marzenia jednak nie dotyczą mnie. Spełniam się tworząc coś dla innych, a szczególnie dla dzieciaków. Sam mam dwójkę cudownych urwisów, więc wiem jak fajnie jest gdy dzieje się coś, co jest dla całych rodzin, ale ukierunkowuje w stronę radości dzieciaków. Chociażby po to, żeby rodzice chwilę odpoczeli 🙂

Dlatego potrzebuję Waszej pomocy. Wiem, że ciężko jest wspierać, ale i tak się odważyłem. Kliknijcie i przeczytajcie dokładnie o co chodzi.

Pieniądze te zostaną przeznaczone na organizację wydarzeń oraz na rzeczy związane bezpośrednio z nimi, a wszystko będzie rozliczane bezpośrednio na stronie. Tak żeby nikt nie musiał rzucać hejtem. A ten zawsze pojawia się tam, gdzie się coś robi.

Serdecznie Wam dziękuję już teraz. Jeśli nie chcecie wpłacić, chociaż udostępnijcie zrzutkę wśród znajomych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *